Krzysztof Pawłowicz po raz drugi w krótkim odstępie czasu żegna się z mandatem radnego powiatowego. To efekt wyroku jaki wydał w ubiegłym tygodniu Naczelny Sąd Administracyjny. Niewykluczone jednak, że Pawłowicz ponownie wróci do składu rady. Stanie się tak, gdy Sąd Najwyższy uwzględni jego skargę kasacyjną od orzeczenia Sądu Apelacyjnego w Białymstoku.

Radny jak wańka-wstańka?

Krzysztof Pawłowicz nie jest już radnym powiatowym. Naczelny Sąd Administracyjny na posiedzeniu 25 kwietnia podtrzymał w mocy wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie, odrzucając skargę kasacyjną radnego.

Przypomnijmy, że WSA w listopadzie ub.r. oddalił skargę radnego na uchwałę Rady Powiatu stwierdzającą wygaśnięcie jego mandatu wskutek utraty prawa wybieralności. (Na tej podstawie starostwo uznało, że Pawłowicz nie jest już radnym. Później musiało się z tego wycofać i zwrócić radnemu 6,5 tys. zł z tytułu niewypłaconych diet). Pawłowicz odwołał się do NSA. Złożył także do niego wniosek o zawieszenie postępowania z uwagi na toczące się inne postępowanie kasacyjne przed Sądem Najwyższym. Tam z kolei Pawłowicz złożył odwołanie od orzeczenia Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, na mocy którego zmieniono orzeczenie Sądu Okręgowego w Olsztynie w ten sposób, że orzeczoną karę utraty prawa wybieralności oraz zakaz pełnienia funkcji publicznej podniesiono z 3 do 6 lat.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.