Bardzo opornie idzie w Szczytnie wyburzanie budynków, które ze względu na stan techniczny zostały do tego zakwalifikowane. Powód jest jeden – nie ma gdzie przekwaterować mieszkańców tych obiektów. Dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej zapewnia, że przeznaczone do rozbiórki domy przechodzą niezbędne przeglądy związane z bezpieczeństwem użytkowania.

Kłopot z ruderami

DŁUGA LISTA ZGK

Dziesiątki lat temu były to nierzadko piękne i ciekawe architektonicznie „perełki”, dziś bardziej przypominają zapuszczone rudery. Na sporządzonej przez Zakład Gospodarki Komunalnej w 2006 roku liście obiektów przeznaczonych do rozbiórki znalazły się 42 budynki. Od tamtej pory niewiele z nich zniknęło jednak z krajobrazu Szczytna. Wyburzone zostały domy m.in. przy ul. Jeziornej, 1 Maja, Pasymskiej, Ogrodowej, Żeromskiego, zabudowania po byłym Termeksie oraz kilka pomieszczeń gospodarczych. Na liście budynków do rozbiórki wciąż pozostaje około 30 obiektów. Są one zlokalizowane w różnych punktach Szczytna, głównie tam, gdzie dominuje stara, przedwojenna zabudowa. - W zasadzie każdy kwartał miasta ma swoje „zasługi” w tym zakresie – mówi Janusz Woźniak, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej. O zakwalifikowaniu danego budynku do wyburzenia decyduje opinia na temat stanu technicznego oraz ewentualne zamiary miasta wynikające z planu zagospodarowania przestrzennego. - Na ogół jedno z drugim się pokrywa – zauważa dyrektor.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.